Monthly Archives: wrzesień 2011

407 | Na ogródku

406 | Pan Sławomir

Sławomir Idziak na Filmteractive Festival 2011 w Łodzi opowiada o projekcie Film Spring Open.

405 | Pan Dominik

Pod Zęzą w Sztynorcie, sierpnień 2011

Takie buty

Kiedy będzie miał 88 lat, spytam jego amerykańską sekretarkę, czy mogę mu zadać jakieś pytania. – Tak – odpowiada. – Najlepiej, aby pytanie było jedno i aby było ważne. Piszę e-mail: „Szanowny Panie Bato, jak żyć?”. „Trzeba porządnie się uczyć – odpowiada pan Tomik. – Spoglądać wokół siebie otwartymi oczyma. Błędów nie powtarzać i wyciągać z nich wnioski. Uczciwie pracować i widzieć nie tylko swój własny zysk. Nie jest to chyba takie trudne?”

Polecam cały artykuł Mariusza Szczygła (via mulinski.com): Bata szewc świata.

Jak będzie wyglądała telewizja interaktywna?

Moja odpowiedź na pytanie „Jak waszym zdaniem będzie wyglądała w niedalekiej przyszłości telewizja interaktywna?” na AK47.pl, popełniona w komentarzu celem wygrania wejściówki na konferencję aplikacje.tv 😉

Jak będzie wyglądała telewizja interaktywna? Otóż będzie wyglądała ciągle i zewsząd 😉 np. z sieci (przede wszystkim) przez ekran komputera/tabletu, z kieszeni przez ekran telefonu, ze ścian przez e-papierowe elastyczne wyświetlacze… no i z telewizora.

W zakresie kontentu raczej nie będzie rewolucji ale stała ewolucja, głównie w sposobie narracji (żeby utrzymać uwagę widza, film/program musi zappować po opowiadanej historii tak jak my po kanałach 😉 ) i w formie; myślę że będzie więcej programów b. krótkich i b. długich; oprócz tego jeszcze więcej sprawdzonych, zarabiających na siebie formatów kupionych z rynków zagranicznych.

Może rosnąć liczba prostych programów 'interaktywnych’ (rozrywkowych, poradniczych, zakupowych, bukmacherskich), głównie wykorzystujących interakcję za pomocą SMS/web/mobile z prostego względu, że programy te generują duże przychody zarówno dla nadawcy, jak i operatorów telekom.; prócz tego do ich obsługi nie jest potrzebny zintegrowany „w telewizorze” kanał zwrotny.

W najbliższej przyszłości raczej spodziewałbym się zmian szeroko pojętego interfejsu (EPG / IPG; katalogi treści z możliwością nawigacji / wyszukiwania / personalizacji; telewizory i urządzenia mobilne + dedykowane aplikacje) niż zmian w samej istocie telewizji, która polega na dostarczaniu nam kontentu multimedialnego „po naciśnięciu guzika”. Najpierw rozwinie się interaktywność na poziomie medium, nie kontentu.

Kilka jej elementów:
> Stały, interaktywny dostęp do dużej ilości dobrze skatalogowanych treści (w tym UGC vod/live)
> Rozwój możliwości wyszukiwania, nawigacji i narzędzi podstawowego feedbacku (np. „lubię to!”, „zapomnij”, „zapamiętaj”)
> Personalizacja „oferty” na podstawie historii oraz mechanizmów społecznościowych, np. rankingów i rekomendacji
> Rozwój narzędzi komunikacyjnych, interakcji jako bodźca do zatrzymania widza „na kanale”…
no i próby wyciągnięcia zysków 'z-czego-się-da’, z naciskiem na urządzenia, sprzedaż reklamy i dużej ilości treści od możliwie dużej ilości dostawców (w tym UGC)

Definicja „telewizji interaktywnej” jest trudna, ponieważ to bardzo szerokie pojęcie, które „zahacza” niejednokrotnie o różne usługi, m.in.:
> Smart TV – jako interfejs telewizyjny umożliwiający dostęp do internetu za pośrednictwem jednego ekranu i jednego kontrolera (np. pilota) / telewizor zintegrowany z internetem
> Smart TV – jako nakładka na urządzenie / aplikacja integrująca możliwości telewizora i internetu (np. za pośrednictwem set-top-boxów lub funkcji zintegrowanych w odbiorniku TV i kablu), udostępnia m.in. dostęp do „widgetów / aplikacji” internetowych (np. pogoda, youtube, facebook, itp) oraz do przeglądarki, odtwarzanie multimediów (sieć wifi, usb), VOD (wideo na żądanie)
> IP TV – dystrybucja kontentu telewizyjnego za pomocą protokołu IP (przez łącza internetowe)
> WebTV – kontent „telewizyjny”, produkowany specjalnie do internetu
> Internet TV – dostęp do kontentu telewizyjnego za pośrednictwem internetu

O naszej tożsamości w dobie sieci (artykuł z wyborcza.pl)

(…) Wciąż zdarza się słyszeć, że internet jest narzędziem alienacji czy rozbijania więzi społecznych. Tymczasem jest przeciwnie: mnożąc możliwości kontaktu, cyfrowe technologie doprowadzają raczej do zachowań, które moglibyśmy nazwać hipertowarzyskimi i hiperspołecznymi (zagrożeniem jest tu więc tyleż samotność, co przesycenie nieustannym kontaktem z innymi). (…) Mylą się jednak ci, którzy chcą to życie na widoku utożsamiać z ekshibicjonizmem, a psychologiczne i społeczne znaczenie nowych technologii sprowadzać do autoprezentacji. Sieć wkomponowuje się w życie znacznie głębiej. Nie chodzi tu o obnażanie przed światem jakiegoś gotowego „ja”, lecz raczej o używanie cyfrowych mediów w procesie odkrywania, tworzenia i negocjowania z innymi tego, kim ja właściwie jestem. (…)

(…) Towarzyskie fotografowanie zaciera różnicę między wydarzeniem a jego reprezentacją. (…) To w istocie robią nad jeziorem: są razem i razem reżyserują przyszłe wspomnienia tej chwili, które będą dzielić, przesyłając sobie pliki ze zdjęciami, publikując je w blogach albo na Naszej-klasie, układając z nich pokaz slajdów, który trafi na YouTube. (…) Istota współczesnej kultury cyfrowych obrazów polega nie tyle na ich niespotykanym zalewie, ile na tym, że wprowadzone do sieciowego obiegu stają się one pośrednikami w budowaniu związków z innymi i – dosłownie i w przenośni – obrazu siebie. (…)

Cytaty pochodzą z artykułu „Połączeni i podłączeni” autorstwa Mateusza Halawy, który przeczytasz w całości na wyborcza.pl. A tutaj można ściągnąć pełny raport „Młodzi i media” (PDF), do którego nawiązuje artykuł.