Katowice, ulica Kochanowskiego; 28 stycznia 2006
Codziennie tamtymi ulicami, w tamte mrozne dni, biegl trzymajac na obrozy swoje niepokoje.
Trzeba bylo spróbowac zrobic z calymi cieniami. Z tym jasnym sloncem wygladaloby korzystniej.
Piekne, bardzo mi sie podoba.
cos takie puste Katowice…
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Δ
Codziennie tamtymi ulicami, w tamte mrozne dni, biegl trzymajac na obrozy swoje niepokoje.
Trzeba bylo spróbowac zrobic z calymi cieniami. Z tym jasnym sloncem wygladaloby korzystniej.
Piekne, bardzo mi sie podoba.
cos takie puste Katowice…