Google uruchomiło Google Helpouts – usługę umożliwiającą natychmiastowy, odpłatny kontakt wideo z ekspertami w różnych dziedzinach. Hasło przewodnie serwisu brzmi „Real help from real people in real time”, co doskonale oddaje główny cel oraz potrzebę, którą realizuje ta usługa: możliwość znalezienia i świadczenia natychmiastowej, zdalnej pomocy dla potrzebujących tego ludzi.
Połączenia wideo w Helpouts z definicji są odpłatne, ale eksperci mają też możliwość oferowania ich swoim klientom za darmo. Żeby zostać ekspertem w Google Helpouts, trzeba się najpierw zarejestrować. A do tego wymagany jest na tę chwilę kod rejestracyjny. Nawet jeśli jednak dostaniemy kod, na razie nie skorzystamy z serwisu w Polsce…
Razem z serwisem została też udostępniona w Google Play aplikacja mobilna Google Helpouts na telefony z systemem Android. Wyświetlana w sklepie ilość instalacji (mniej niż 50) i ocen (20, same najwyższe) – oraz fakt że nie mogłem jej ściągnąć 😉 – mogą świadczyć o tym, że aplikacja jeszcze nie została w pełni dopuszczona do obrotu lub możliwość jej pobrania nie obejmuje Polski.
Nie wiem jak dokładnie ma działać aplikacja, ale jak dla mnie kluczowym elementem jej działania (oprócz oczywiście możliwości realizowania helpout-ów) byłaby informacja o faktycznym statusie dostępności ekspertów online, czyli: nie rozmawiam przez telefon, nie mam aktywnej rozmowy na Hangouts – znaczy że jestem dostępny i można do mnie zadzwonić.
Pomysł Hangouts nie jest całkiem nowy i odkrywczy – było i jest bardzo wiele serwisów agregujących profile specjalistów, umożliwiających zatrudnienie freelancera lub zamówienie dedykowanej usługi z krótkim czasem realizacji. Jednak to właśnie usługa Googla ma realną szansę na wejście pod strzechy i zaoferowania użytkownikom działającego narzędzia do telepracy. Pierwszym i najważniejszym z powodów jest fakt, że rynek, technologia i użytkownicy właśnie – w błyskawicznym zresztą tempie – dojrzewają do takich rozwiązań. A drugim powodem jest to, że Helpouts to udana kompilacja kilku już istniejących usług, które dysponują dużą i aktywną masą użytkowników: Google Hangouts (guglowy komunikator), Google Wallet (płatności elektroniczne gugla) oraz oczywiście Google Account (konto oferujące dostęp do usług i personalizacji Googla).
Warto zauważyć, że „pomocą” oferowaną przez Helpouts jest zarówno cenna ekspercka wiedza, którą oferują potrzebującym profesjonaliści publikujący swoje profile w Helpouts, jak i możliwość znalezienia dodatkowego zajęcia i źródła zarobku – dla ekspertów i specjalistów w swoich dziedzinach, którzy chcą sobie po prostu dorobić lub też uczynić z tego rodzaju telepracy główne źródło utrzymania. A w czasach, w których powszednieje praca „projektowa” czy „zadaniowa” zamiast „etatowej” – to może być strzał w dziesiątkę i prawdziwa rewolucja na rynku zdalnej pracy.
Na koniec ciekawostka – w Polsce już kilka dobrych lat temu istniał serwis oferujący funkcjonalność bardzo podobną do tego co znajdujemy w Helpouts. Był to uruchomiony przez Igora Piesiewicza w sierpniu 2007 portal Expen.pl, umożliwiający „płatne połączenia głosowe z ekspertami”. Serwis korzystał z systemu VOIP-owego i niestety upadł, zdaje się że po około roku-dwóch latach działania. Mocno mu kibicowałem, chyba jednak było na to sporo za wcześnie…
W kwietniu ruszy w sieci wyprodukowany przez A2 Multimedia user content show (usc). Akademiki 2010 to wideo-rywalizacja pomiędzy czterema polskimi uczelnami. Cztery miasta, cztery DS’y, cztery różne ekipy studentów. Będą kręcić codziennie (4?) klipy wideo i walczyć o popularność i sławę. Po 6 tygodniach najlepsi zgarną 50 tys. zł.
Wystartował serwis darmobranie.pl, umożliwiający oddanie za darmo wszystkiego, co może się jeszcze przydać komuś innemu. Wszyscy chętni na rzeczy za darmo mogą je przeglądać i rezerwować dla siebie za pośrednictwem strony.
Jeśli dojrzałeś do tego, żeby pożegnać się wreszcie z niepotrzebnym szpejem, który przekładasz z miejsca na miejsce w domu, piwnicy i garażu, zarejestruj się i oddaj za darmo cały ten niepotrzebny balast, którego i tak nigdy nie sprzedasz na Allegro 😉
Darz Bór, Michał! 🙂
Update 27.08: Dodany prawie 24 godziny temu na Wykopie news o serwisie Darmobranie.pl został wykopany 248 razy, zebrał 42 komentarze i wisi na głównej. Wykop ma około 350 tys. odwiedzin miesięcznie, więc obstawiam, że to może dać Darmobraniu jakieś 8-10 tys. UU za dzisiejszy dzień 🙂
Przedwczoraj pod ocenę oglądaczy oddano wersję beta IDG TV. Oprócz zmian kosmetycznych pojawiła się możliwość powiększania obrazu, bardziej funkcjonalny katalog, Najnowsze, Top 10 i – wciąż jeszcze nieczęsto spotykana – osobista playlista video.
W playerze pojawił się też audiobot – automatyczny lektor – który umożliwia odsłuchiwanie newsów tekstowych z archiwum IDG. Wcześniej (od marca b.r.) – można było go uruchomić z poziomu konkretnego artykułu. Pomysł ciekawy i pionierski, archiwum w postaci uporządkowanych chronologicznie folderów wygląda przejrzyście, jednak funkcjonalność audiobota wymaga interfejsu o wiele bardziej przemyślanego niż obecny. Na początek proponuję dodawanie newsów do playlisty i eksport do MP3.
Jeśli audiobot jest krokiem w stronę zaspokojenia potrzeb pokolenia młodogłuchych klikaczy ze słuchawkami na uszach, to został on skierowany w dobrą stronę. Biorąc jednak pod uwagę treść i formę generowanej „gadki”, nieprędko będzie z tego kasa. Przy okazji polecam ciekawy artykuł, traktujący o przydatności tego rodzaju usług dla osób niewidomych („tego rodzaju”, bo nie wyobrażam sobie osoby niewidomej obsługującej flashowego playera IDG).
* Linki do starej i nowej wersji playera znaleźć można na stronie głównej IDG.
* Ciekawe, dlaczego w notatce prasowej nie wspomniano nic o tym, że w telewizorku zagościł gaduła?
Przywoływany w każdym artykule o videoblogach rocketboom.com jest w zasadzie programem newsowym publikowanym w konwencji videobloga. Prowadząca go Amanda komentuje bieżące wydarzenia, ilustrując je czym się da.
Rocketboom publikowany jest codziennie o godz. 9.00 w kilku formatach (quicktime | win | torrent | phone | psp | tivo | itunes). Warto kliknąć link korespondenci – to świetny przykład sieciowej, twórczej kolaboracji.
This experiment was about how the direction of eye gaze can influence how we perceive emotions.
On average, people chose the image that was looking at them as displaying the stronger emotion 54% of the time. You chose it 42% of the time.
Niestety, nie wiem, co może oznaczać taki wynik. Twórcy eksperymentu też, dlatego dalej badają sprawę.
Trafiłem tam przez stronę, na której można zobaczyć swoją twarz „w innej odsłonie”. Potrzebna będzie wtyczka Javy.
Ivo Software udostępnia na swoich stronach wersję demonstracyjną syntezatora mowy IVONA.
Można też pobrać bezpłatną, mówiącą przeglądarkę internetową (dedykowanej dla osób starszych i niewidzących), opartą na silniku Mozilli.
Dla mnie ciekawy jest jednak nie „mówiący program”, ale system rozpoznawania mowy, który go wspiera.
Koncepcja dobra i pewnie serwis będzie się dobrze rozwijać. Niestety bije po oczach to, co powinno być wizytówką: fatalne opisy i filmy słabej jakości.
Operatorem i twórcą WideoPoczty.pl jest firma SalesManager Software Polska.
Piosenki ze świata: audio i video. Vloga prowadzi Wayne White, 30-letni nauczyciel języka angielskiego z Japonii.
Z firmowego vloga Google:
Sceptyk: wystarczy, żeby Google pierdnęło, a już piszą o tym w Gazecie. To akurat fakt, ale tym razem: jeżeli to pierdnięcie, to potężne. Rozejdzie się wokół.
Były zmiany w regulaminie Google Video Upload Program, są nowości – na stronie i w panelu administracyjnym dla „dawców”:
Format telewizyjny posiada rzetelny plan produkcji, który szczegółowo opisuje modelową dramaturgię programu oraz szczegółowe warunki produkcyjne i techniczne w trakcie realizacji.
Jest użyczany na licencji zagranicznym firmom produkcyjnym i stacjom TV, które realizują sprawdzoną recepturę, korzystając z takiej samej „biblii produkcyjnej”.
O formatowaniu programów telewizyjnych mówiono na zorganizowanych przedwczoraj przez ATVN warsztatach Workshop on format content.
Moblog jest darmowym serwisem blogowym. Umożliwia publikację zdjęć przesyłanych wprost z telefonu.
VRVS to platforma videokonferencyjna, rozwijana przez międzynarodowy team już od roku 1997.
W przeciwieństwie do systemu NetMeeting nie potrzebuje portów, które mogą być zablokowane przez firewall.
Jak dołączyć do trwającej na vrvs videokonferencji?
1. Wypełnij formularz rejestracyjny
2. Kliknij link aktywujący w mailu
3. Zaloguj się na stronie vrvs.org
Rejestracja jest bezpłatna, jakość obrazu i dźwięku bardzo dobra. Po zalogowaniu możesz tworzyć pokoje prywatne.