Po dodaniu poprzedniej notki pomyślałem, że za jakiś czas Google zaoferuje nam kolejne aplikacje, zaspokajające socjalne potrzeby kompulsywnych klikaczy. Ku chwale korporacji i przynoszącej zyski (rzeczywiste nielicznym, potencjalne wszystkim) nadprodukcji cyfrowego chłamu.
Jedna z nich poprowadzi za nas bloga/blogi o określonej tematyce – zdefiniowanej wg historii wyszukiwania, przeglądania, zawartości komputera lub korespondencji – a druga będzie pisać mądre komentarze i maile, zbierać linki, tworzyć i subskrybować źródła, kanały, tagować, oceniać, polecać…
Czyli zajmować się szeroko pojętą autopromocją (czyt. automatyczną promocją) we współdzielonych z innymi botami serwisach społecznościowych.
6 i 7 grudnia w PKiN odbędzie się konferencja “KULTURA 2.0. Cyfrowy wymiar przyszłości”. Wśród prelegentów będą m.in. Paul Gerhardt, szef projektu Creative Archive w BBC oraz Andrzej Sapkowski – tata Geralta z Rivii. Cały program jest tutaj.
O konferencji przeczytałem na blogu Kultura 2.0, gdzie z Szewem (znalazcą) spastwiliśmy wpis „netino, netflix i długi ogon kultury„.
Pospolite ruszenie wspomaga promocję iTVP, zgrywając i publikując (zobacz: YouTube, Smog) wpadki z udostępnianych w archiwum programów telewizyjnych.
Inicjatywa oddolna, z obopólną korzyścią. Ludziska zadowolone, bo jest się z czego pośmiać. Nadawca zadowolony, bo nie musi delegować dodatkowych zasobów do marketingu i głowić się, czy tak można i czy ma to sens. Ofiary wpadek też się pewnie uśmiechną – z dystansem, błyskotliwie i błyszcząco. W końcu to ludzie z telewizora.
A użytkownik buC ogląda statystyki i się cieszy – 194.437 odtworzeń jednego klipu w 2 miesiące to imponujący wynik. Wynagrodzenie za poświęcony czas i motywacja do dalszej pracy. Obejrzy dokładnie więcej programów > wystawi więcej klipów; wystawi więcej klipów > więcej ludzi je zobaczy; więcej ludzi je zobaczy > wzrośnie zasięg marki nadawcy i programu. Że ludzie wyśmiewają wpadki? Nieważne, „byle mówili”.
Przy okazji polecam alternatywną do telemetrycznych metodę badań oglądalności: wpisać nazwę stacji TV lub konkretnego programu do wyszukiwarki na YouTube, Google Video lub gdziekolwiek. Nic nie ma? Widocznie nikt tego nie ogląda. W Internecie przynajmniej.
PS: Są też programy, które zgrywane są „jeden do jeden” z telewizji i doceniane przez internautów za swoją merytoryczną treść. Ale to już zupełnie inna historia.
PS2: Jest też obowiązująca obecnie ustawa o prawie autorskim, ale w obecnej formie to również, nomen-omen, historia. I duży problem dla wszystkich.
1. Media cyfrowe to dowolna forma (lub format) prezentacji i użytkowania treści (np. tekstowych, graficznych, audiowizualnych), które są zapisywane, odtwarzane, dystrybuowane i edytowane przy użyciu urządzeń, nośników i systemów elektronicznych, działających w oparciu o informacje przetwarzane w systemie cyfrowym.
Wygrzebałem starą pracę zaliczeniową z przedmiotu „Audiowizualne Media Interaktywne” prowadzonego przez prof. Ryszarda W. Kluszczyńskiego na PMC. Poczęta w październiku 2004, jest nieco przydługim gniotem, więc korzystając z okazji – przycinam 😉
Po udziale w konferencji poświęconej „Web 2.o” potwierdza się moje wrażenie, że termin ten jest – delikatnie rzecz biorąc – umowny.
Parafrazując tytuł artukułu na stronie gospodarzy, można stwierdzić, że w zbyt małej sali zawsze będzie tłum. Tłum ten w dodatku – oczekujący ponad pół godziny na rozpoczęcie pierwszej prezentacji – odnosi bardzo łebdwazerowe wrażenie, że spotkanie to tworzą wyłącznie „użytkownicy” 😉
Bardziej opisowe relacje z konferencji są tu: Idg.pl, Web20.pl, Sprawnymarketing.pl, Elksoft.pl.
Linki zasłyszane: Linkologia.pl, Comtica.pl, Podaj.net, Trendomierz.net, Biznes.net, Streemo.pl, Wiadomości24.pl, itd…
Imprezę zorganizował BiznesNet wraz z funduszem technologicznym MCI.
Jaka jest struktura rozmowy przy stole biesiadnym: jeden opowiada, wszyscy słuchają? Nieprawda. Nieprawda, że słuchają. Czyhają na okazję, żeby móc samemu zacząć opowiadać. Bo uczestniczą wyłącznie w swojej opowieści wewnętrznej. W gruncie rzeczy cała ludzka mowa to są opowieści o sobie. To jest najbardziej fundamentalne pragnienie człowieka – opowiedzieć siebie. (…)
Nie mamy innych narzędzi, oprócz słowa. Wszystko, co wyrażamy, jest słowem. Może to radykalny pogląd, ale my – i nasza wyobraźnia – jesteśmy funkcją słowa, a wszystkie wrażenia i myśli są pochodną języka.
Powiedział pan Wiesław Myśliwski w rozmowie, której punktem wyjścia była premiera „Traktatu o łuskaniu fasoli”. Poprzednia jego powieść – „Widnokrąg” – ukazała się 10 lat temu.
Specyfikę internetu z pewnością doceniłby Orwell. W dystopii opisanej w „Roku 1984” stare gazety nieustannie uaktualniano, by obecny obraz świata, zatwierdzony przez rząd, nie stał w sprzeczności z dawnymi doniesieniami. Tysiące pracowników dniami i nocami przeredagowywało przeszłość, co oznaczało, że nikt nie mógł być pewien, czy właśnie czytany archiwalny artykuł rzeczywiście został wydrukowany w dniu publikacji gazety.
Z internetem sprawa wygląda podobnie. Wchodząc na stronę internetową nie wiesz, czy jej zawartość nie zmieniła się. Strona może wydawać się taka sama, jak poprzednio, ale jej zawartość może być inna. Internet jest jak Orwellowska biblioteka – ciągle uaktualniana i pozbawiona wiarygodnej pamięci.
Wolna Kultura, L. Lessig
Podtytuł polskiego przekładu brzmi „W jaki sposób wielkie media wykorzystują technologię i prawo, aby blokować kulturę i kontrolować kreatywność”. Więc jednak spisek 😉
This experiment was about how the direction of eye gaze can influence how we perceive emotions.
On average, people chose the image that was looking at them as displaying the stronger emotion 54% of the time. You chose it 42% of the time.
Niestety, nie wiem, co może oznaczać taki wynik. Twórcy eksperymentu też, dlatego dalej badają sprawę.
Trafiłem tam przez stronę, na której można zobaczyć swoją twarz „w innej odsłonie”. Potrzebna będzie wtyczka Javy.
Użyteczność.pl: o użyteczności, funkcjonalności oraz dostępności interfejsów użytkownika. Warto przejrzeć linki.
9 lutego odbędzie się konferencja Internet 2k6 – Powrót boomu, którą można będzie zobaczyć przez Sieć.
Z notki prasowej promującej wydarzenie:
Gdzie jak gdzie ale to właśnie w sieci mamy to jedno, właściwe miejsce na pierwszy wideowebcast prezentujący czasie rzeczywistym cały kwiat branży internetowej. – uważa Michał Kreczmar wydawca serwisów online w International Data Group Poland S.A.
W październiku zeszłego roku zrealizowaliśmy dwudniową transmisję z konferencji „II Forum na rzecz Usług Szerokopasmowych”. W iTVP można zobaczyć m.in. wystąpienie pana Kreczmara, który mówił o podcastingu, webcastingu, vlogach i innych „szerokopasmowych wynalazkach”.
Niedługo później, w listopadzie, wydawnictwo IDG uruchomiło IDG TV (zob. na str. gł. IDG, lub subskrybuj XMLa).
Jestem gotów się założyć, że niebawem usłyszymy o podobnym projekcie Agory. AgoraTV? Brzmi dobrze…
Vodcast (ang. Video-On-Demand broadCAST) to technologia transmisji nagrań wideo w postaci plików dostępnych w Internecie i katalogowanych w technologii RSS.
Vodcasty stanowią formę telewizji internetowej, analogicznie do podcastów będących rodzajem audycji radiowych.
Ze względu na niewielką różnicę techniczną, vodcast uznaje się czasem za typ podcastu. Inne nazwy vodcast: videocast, vidcast, vcast, videopost, vpost.
No i ciekawostka: tę definicję w Wikipedii edytował ostatnio nie kto inny, tylko pan Krzysztof, nieformalnie zwany Frankosem 🙂 O nim i jego nowym projekcie – słów kilka niebawem.
5 plakatów filmowych poświęconym dobrym praktykom wykorzystania funduszy unijnych.
ATvPG działa w ramach Katedry Systemów Multimedialnych Politechniki Gdańskiej.
W archiwum transmisje wydarzeń, audycje z życia uczelni i specjalistyczne wykłady, jest też kilka programów o tematyce ogólnej.
ATVN, czyli Akademicka Telewizja Naukowa realizuje i emituje w Internecie programy o tematyce naukowej już od października roku 2002.
Wysoki poziom merytoryczny i bardzo dobra jakość transmisji audio-video (kodowanych w realu) są dla tej stacji najlepszą wizytówką.
Programów jest już ponad 600 i wciąż powstają nowe. Producentem większości z nich jest Krystyna Rudowska, tworząca ATVN od samego początku.
Format telewizyjny posiada rzetelny plan produkcji, który szczegółowo opisuje modelową dramaturgię programu oraz szczegółowe warunki produkcyjne i techniczne w trakcie realizacji.
Jest użyczany na licencji zagranicznym firmom produkcyjnym i stacjom TV, które realizują sprawdzoną recepturę, korzystając z takiej samej „biblii produkcyjnej”.
O formatowaniu programów telewizyjnych mówiono na zorganizowanych przedwczoraj przez ATVN warsztatach Workshop on format content.
Organizacja produkcji mediów cyfrowych – przedmioty:
1. Telewizja Cyfrowa; J. Talczewski
2. Podstawy biocybernetyki w mediach cyfrowych; dr Waldemar Rojna
3. Zarządzanie produkcją multimedialną; Krzysztof Franek
4. Techniki komputerowe w zarządzaniu; Krzysztof Franek
5. Systemy baz danych w zarządzaniu mediami; J. Talczewski
6. Audiowizualne media interaktywne; prof. dr hab. R. W. Kluszczyński
7. Budowa portali internetowych; Artur Urbański
8. Technologie multimedialne w Internecie; Konrad Mąkosa
9. Reklama i marketing interaktywny; Krzysztof Franek
10. Animacja i komputerowe efekty specjalne; dr Krzysztof Rynkiewicz
11. Gry komputerowe; dr Piotr Sitarski
12. Technologia produkcji filmowej; prof. Tadeusz Drewno, prof. Dorota Orlińska
13. Technologia realizacji telewizyjnej; Darek Kamiński
14. Prawo wlasności intelektualnej, audiowizji i multimediów; prof. dr hab. Krzysztof Indecki, Monika Żelazowska
15. Marketing w mediach; prof. dr hab. Tomasz Domański
16. Podstawy techniki dźwięku; adj. M. Szukalski
17. Prawo gospodarcze i międzynarodowe; prof. dr hab. Krzysztof Indecki
18. Twórcze rozwiązywanie problemów; dr Teresa Jankowska
19. Montaż komputerowy; adj. Jarosław Kamiński
20. Wykłady tematyczne
Produkcja Mediów Cyfrowych (zobacz fotoblog) to podyplomowy kierunek utworzony na Wydziale Produkcji Filmowej PWSFTViT w Łodzi. Wart wstawania o 4 rano na pociąg 😉
„II forum na rzecz usług szerokopasmowych” – konferencja tygodnika Computerworld. Osiemnaście sześćdziesiątek transmisji internetowej.
Videoblog (vlog lub vog) jest to rodzaj bloga internetowego, którego treść stanowią pliki filmowe publikowane przez autora w kolejności chronologicznej.
Filmy udostępniane są do odtwarzania w technologii video-streamingu lub do pobrania (ściągnięcia) na komputer użytkownika – gościa i widza videobloga.
Notka na videoblogu składa się z obrazka (screen, stopklatka) oraz/lub opisu tekstowego, zlinkowanego z filmem. Film zwykle można obejrzeć, pobrać lub przynajmniej skomentować.
Dziś dodałem to hasło w w polskiej Wikipedii.