442 | Soho Factory na warszawskim Kamionku
Soho Factory mieści się przy ul. Mińskiej 25 na warszawskim Kamionku (Praga Południe). Jeszcze kilka lat temu był to czystej wody miejski nieużytek – „teren postindustrialny” w postaci nieczynnych fabryk i niszczejących budynków, rozrzuconych luźno po 8 hektarach zielonej przestrzeni. Wcześniej mieściły się tam Państwowe Zakłady Optyczne – które wprowadziły się w roku 1965 do budynków po Warszawskiej Fabryce Motocykli (gdzie produkowano m.in. skuter Osa i motocykle WFM), rezydującej tam od początku lat 50-tych – a jeszcze wcześniej pierwotny właściciel posesji, czyli założone w 1898 roku Towarzystwo Akcyjne Lnianej i Jutowej Manufaktury.
Obecnie rezydujące na Kamionku Soho Factory zostało pomyślane jako „powołanie do życia warszawskiego odpowiednika nowojorskiego SoHo, w którym artyści zamienili pofabryczne budynki na galerie sztuki i lofty, gdzie duch Warhola obecny jest do dzisiaj”. Znaleźć tu można „designerskie” butiki, siedziby redakcji (np. MALEMAN, Fashion Magazine), wydawnictw, stowarzyszeń i fundacji. Są też restauracje, agencje reklamowe, kancelarie prawne, a nawet warsztat wymiany opon. Ładnie utrzymana zieleń i klimatyczna architektura zachęca do spacerów i… aż by się chciało zamieszkać w takim miejscu.
I o to chodzi. Bo dochodzimy tu do konstatacji, że – chwalebna, słuszna i przynosząca wartościowe efekty – idea tworzenia „specjalnej artystycznej przestrzeni” na warszawskim Kamionku jest w istocie (a może „również”?) inwestycją finansową, mającą na celu podniesienie wartości terenu, jako miejsca w którym powstaną i sprzedawane będą nowe nieruchomości w atrakcyjnej, bliskiej centrum Warszawy lokalizacji. Co w perspektywie kilku/nastu lat przyniesie zapewne spodziewane zyski właścicielowi inwestycji, czyli funduszowi inwestycyjnemu Black Lion. Świetny pomysł na zarobienie pieniędzy, a przy tym zrobienia czegoś – mniej lub bardziej – pro publico bono. Chwała więc kapitalistom i Rafałowi Bauerowi, który wielki ten projekt (współ?) pilotuje i nazywa (w komentarzach do ciekawego wpisu o pierwszym budynku komercyjnym w Soho Factory) swoim „vice projektem życiowym”.
W Soho Factory swoją siedzibę ma też m.in. warszawskie Muzeum Neonów (http://www.neonmuzeum.org), które w swoich zbiorach ma już ponad 50 eksponatów – zaprojektowanych i wykonanych kilkadziesiąt lat temu, unikalnych – i pięknych – polskich neonów informacyjnych i reklamowych, które ubarwiały kiedyś nasze ulice. Część z nich po odnowieniu ozdobiło ściany dawnych fabryk i budynków przemysłowych w Soho. I dobrze im tam.
PS: Soho Factory to trochę taki katowicki szyb Wilson – w nieco większej skali.